Jakie żywe kolory, jak działające na wyobraźnię są te ilustracje. Sama nie wiem która bardziej mi się podoba czy kocurek i budki dla ptaszków, czy bańki mydlane:) p.s A z książek dla dzieci, które bardzo, bardzo polecam (do przeczytania dla nas ) to "Moje drzewko pomarańczowe" J. Mauro de Vasconcelos i "Czarnoksiężnik z Archipelagu" U. K. le Guin Przepiękne książki, przy pierwszej spłakałam się jak bóbr:) I dziękuję za listę Twoich książek, na pewno zajrzę. Pozdrawiam i trzymam kciuki za ilustracje, by szczęśliwie znalazły się w druku.
Ilustracje są urocze, aż by się chciało ich więcej i więcej:)Też uwielbiam od czasu do czasu jakąs popełnic,może i ja cos swojego zamieszcze,pozdrawiam mam nadzieje już wiosennie mimo pogody za oknem.
Dziękuję Wam! Dzięki Karolina za tytuły, przepadam za książkami dla dzieci, napewno po nie sięgnę! Pasiaczku - nie było to w założeniu, ale rzeczywiście jest tak że maluje się zawsze trochę siebie:) Arsanem - pokazuj, widziałam już Twój obraz i kopie Vermeerów - ilustracje napewno też robisz niezwykłe!
6 komentarzy:
Jakie żywe kolory, jak działające na wyobraźnię są te ilustracje. Sama nie wiem która bardziej mi się podoba czy kocurek i budki dla ptaszków, czy bańki mydlane:)
p.s
A z książek dla dzieci, które bardzo, bardzo polecam (do przeczytania dla nas ) to "Moje drzewko pomarańczowe" J. Mauro de Vasconcelos i "Czarnoksiężnik z Archipelagu" U. K. le Guin
Przepiękne książki, przy pierwszej spłakałam się jak bóbr:) I dziękuję za listę Twoich książek, na pewno zajrzę. Pozdrawiam i trzymam kciuki za ilustracje, by szczęśliwie znalazły się w druku.
Hihi.. chyba przemyciłaś siebie na tym naleśnikowym obrazku ;)
Fajowe są te ilustracje - pełne szczegółów i koloru :)
Piękne, kolorowe, pełne detali - cuda tworzysz!
Ilustracje są urocze, aż by się chciało ich więcej i więcej:)Też uwielbiam od czasu do czasu jakąs popełnic,może i ja cos swojego zamieszcze,pozdrawiam mam nadzieje już wiosennie mimo pogody za oknem.
Cudne! ;)
Dziękuję Wam!
Dzięki Karolina za tytuły, przepadam za książkami dla dzieci, napewno po nie sięgnę!
Pasiaczku - nie było to w założeniu, ale rzeczywiście jest tak że maluje się zawsze trochę siebie:)
Arsanem - pokazuj, widziałam już Twój obraz i kopie Vermeerów - ilustracje napewno też robisz niezwykłe!
Prześlij komentarz