26 grudnia 2011

Wesołych, wesołych...

Wesołych świąt życzymy jeszcze w dalszym ciągu, czy też wesołego poświątecznego czasu - z rozkoszowaniem się smakami, kolędowaniem i zapoznawaniem się z prezentami (moje w tym roku przerosły wszelkie oczekiwania!). Długo mnie nie było tu, co nie znaczy, że nic nie robiłam, wręcz przeciwnie. Tymczasem nasza tegoroczna choinka, z której strasznie się sypie niestety, oraz latarnia w świątecznej szacie ze światełek i wianka z mchu - prezentu od Jolanny.