19 września 2011

Po prostu bursztyn (no i charmsy)

Kiedy nie ma sił na poważniejszą twórczość z pomocą przychodzą półfabrykaty i wieczorny relaks przy komponowaniu i nawlekaniu. Chociaż w efekcie okazuje się, że spędziło się przy tym tyle czasu, że można było spokojnie obraz namalować, nie mówiąc o tym, ile się niepostrzeżenie wydało na różne kulki, kuleczki, i inne bzimbdzie... Do pierwszej bransoletki prócz charmsów metalowych oraz części posrebrzanych użyłam kwasowanych agatów, do kompletu z drugiej fotki - howlitu, turkusa i malachitu. Nie na sprzedaż. Z tymi charmsami to powiem jeszcze tyle, że zainspirowała mnie (znów) Jolanna - mam nadzieję, że pokaże swoje bransoletki :)



9 września 2011

Kolczyki babiego lata


Niezbędne z szalem i parasolką :)


Od lewej od góry: Owocowa wariacja, Oszroniona jabłoń, Wśród traw, Lejdis - SPRZEDANE.

5 września 2011

Spaghetti a'la Dziannini :)

Jak to zwykle u mnie bywa, zabieram się za coś rok, a potem jak już robię, to może nie masowo, ale w większej ilości. Tak też było z "makaronami" - ponad rok temu zaopatrzyłam się z myślą o nich w tkaniny i zdążyłam je ze 3 razy zużyć na coś innego. Ale w końcu są, i dobrze, bo w jesienne dni będą miło grzać zamiast apaszki. Podobnie było z manekinkiem, którego dostałam od Lorki - bałam się go ruszyć, żeby po malowaniu nie okazało się, że lepiej było przed, ale nadszedł jego czas. Ozdobiłam go paskiem z metra i zamarzyła mi się taka bransoletka z krawieckimi charmsami - malutkie nożyczki, maszyna itp. - nie wiecie, czy można gdzieś coś takiego zdobyć? Świeczniki z targu staroci.




1 września 2011

Pajdokracja

Tobiasz i jego stasi kuzyni

.