25 stycznia 2012

Desperacja/inspiracja?




Te trzy niewielkie obrazki już dość dawno powstały, ale jakoś nie mogę ich dobrze sfotografować. Trudno, pokażę tak, jak wyszło. Ostatnio zaczyna mi bardzo brakować malowania, ale z wzięciem się do pracy czekam na totalną desperację, bo nie ma ani warunków do pracy, ani sił wieczorami.  A jak przyjdzie desperacja, to i brak warunków da się pokonać...
P.S. Desperacja to taki nowy rodzaj weny, którą znają tylko mamy hopsających dzidzioli z licznymi guzami na czole :D Bez niej ani rusz, nic by nie było, nawet obiadu ;)

4 stycznia 2012

Przy pomocy tkaniny

Lubie zmiany w naszym mieszkanku, chocby niewielkie, zawsze poprawiaja mi humor. A przeprowadzenie najszybszych, a zarazem najbardziej dostrzegalnych - choc moze nie najtanszych - metamorfoz, umozliwiaja tkaniny. Ostatnio przyslonilam drzwi witrynki plotnem w roze. Wczesniej obilam tyl regalu materialem w paski, pasujacym do zaslon i poduch w sypialni. 
             
A tu prezentuje z duma moja wygrana z candy u Marysi - ta cudna herbaciana makatka zawisla w naszej kuchni nad lodowka. Miejsce moze wydac sie dziwaczne, ale poniewaz kuchnie mamy polaczona z przedpokojem, to dzielo Marysi tworzy cieply, przytulny klimat i przyciaga wzrok gosci juz od wejscia.
 Swietnie pasuje i do samowara i do oklejonych plotnem malowanym w motywy ziol plycin kuchennego kredensu - wszystko w temacie tkanin :)