Nastał czas spacerów zamiast działań twórczych, (choć może nie do końca). Ale zbieram siły. Za to mrówki pracowały tak zawzięcie, że można je było autentycznie usłyszeć.
To jedna z moich ulubionych pór roku, kiedy wszystko już soczyście zielenieje, ale jeszcze przestrzeń prześwituje przez drzewa. Zawsze o tej porze mam jazdę na zieleń.
Nie zrywam. Tylko muszę pomacać :)
5 komentarzy:
Oooooooo, co racja to racja: to jest czas spacerów, a na prace ręczne też nadejdzie pora :))
Cudowna pora roku i ja ją uwielbiam.
Spaceruj dużo dla zdrowia i urody, praca nie zając nie ucieknie.
Ściskam
ja też najbardziej lubie wiosnę, szkoda tylko że tak krótko trwa zaraz przyjdzie upalne lato i wiosnę wystraszy a to taka piękna pora roku:)pozdrawiam!
To tak jak ja: mam parcie na zieleń :D
Smakuję odcienie zieleni które zmieniają się z dnia na dzień i nie sposób ich zatrzymać.
Chodzę i chłonę a jak wchłonę to mogę żyć i tworzyć :-)
To pierwsze zdjecie jest wspaniale. Uwielbiam wiosenne spacery.
Prześlij komentarz