29 sierpnia 2010

Mozaiki

Mozaiki zdjęć i trochę jakby też pór roku.
Ze starego aparatu:
I z nowego:
.
Żyłam w nieświadomości, że tak trudno będzie mi przestawić się na lustrzankę, ale pomalutku poznajemy...

27 sierpnia 2010

Darz bór

Staram się jakoś zwalczyć frustrację związaną z malarską posuchą, spowodowaną dokuczliwym drętwieniem rąk, na które nie mogę na razie nic poradzić. Ostatnio ucieszyło mnie zebranie kilograma żołędzi :)
.

26 sierpnia 2010

Złoto Bałtyku

Wciąż jeszcze mamy lato, a ja mam dalej jazdę na morskie klimaty. A lato i morze to nie tylko błękit, ale też złoto.

W bursztynie zaczarowany jest cały urok lata: jego ciepło, zachody słońca, słodycz płynnego miodu. Spodobały mi się połączenia naszego "złota Bałtyku" z turkusem (ale takiego połączenia nie mogę niestety pokazać, bo zapomniałam o sfotografowaniu przed wydaniem z domu) i z koralem. Pomyślałam, że można spróbować nawet z mniej szlachetnymi szklanymi i ceramicznymi koralami. Więc rozwaliłam dwa naszyjniki w celu nadania im bardziej "współczesnego" wyglądu. A zrobiłam to tym bardziej bez żalu, że tym nowym sposobem powstały już trzy i jeszcze mam sporo materiału na kolejne.
.
.
.
.

23 sierpnia 2010

Trochę cepelii

Miniaturowa kapliczka z dzwonkiem, bardzo ją w dzieciństwie lubiłam - chyba mi przypominała zabawkę.
Szkoda mi było się jej pozbywać, więc zrobiłam drobny lifting. Mama dostała ją w prezencie od przyjaciółki.

21 sierpnia 2010

Kolekcja

Kilka tegorocznych sielskich, wiejskich bukietów udało mi się zachować na gorsze, zimowe czasy. Aby bukiety miały bardziej wiejski charakter przydałby się jeszcze emaliowany stary dzbanek... Marzy mi się taki.
Irysy
Rudbekie w "boncloku", z kazimierskim kogutem z ciasta

Nawłoć i niedojrzałe owoce czarnego bzu, z rysunkowym portretem dziadków z 1947 r. w tle.

Jarzębina i kwiaty z pięknego miododajnego krzewu, którego nazwa jest mi nieznana. W tle martwa natura Szymka K.

Słoneczniki, nachyłki, gladiole, miechunka i gailardia, nazywana u nas "cyganką", a w tle ten obraz.

Groszek ozdobny, wieloletni i ślazówka

Słonecznik i jarzębina na tle starego jesiennego obrazu z pleneru w Rajczy

Orliki i margaretki

Miejsce pochodzenia prawie wszystkich kwiatów

A czasem w bukiecie można znaleźć jakiegoś mieszkańca

17 sierpnia 2010

Złote czasy radia...

... jeszcze trwają i znów się nimi cieszę.
A to dlatego, że radio z zielonym oczkiem z braku miejsca niedługo musi opuścić tymczasowo, aczkolwiek na dłużej, nasze domostwo. Włączam je wieczorem przed snem - najpierw jest głucho, po chwili lampka rozjarza się i pojawia się charakterystyczne buczenie. Przez chwilę szmery i szelesty, potem nieznaczny ruch pokrętła i jest stacja, i druga, i kolejna. Nie zgadzają się oczywiście z opisami na skali, niemniej można usłyszeć różne języki: francuski, węgierski, angielski, czeski, rosyjski. Raz nastawiona stacja "odjeżdża" i znów się pojawia.
.
I, co ciekawe, żadna z nich nie gra tego, czym nas zewsząd karmią najpopularniejsze programy radiowe i telewizyjne... A to mnie utwierdza w przekonaniu, że radio z zielonym oczkiem nadaje nie tylko z daleka, ale i z dawnych lat :)

9 sierpnia 2010

Morskie opowieści

Marzył mi się od dwóch lat świecznik-latarnia, odrobinę tylko mniej bublowaty, niż to, co oferuje większość sklepików z pamiątkami. Już nawet zaczęłam go budować z blachy aluminiowej, pomysł jednak padł w przedbiegach. W końcu jednak udało mi się zdobyć coś odpowiadającego mojemu wyobrażeniu. Teraz jeszcze trzeba przygotować dla niego miejsce docelowe.

..
...

8 sierpnia 2010

Sezon ogórkowy

.
.
.
.
.
Dosłownie i w przenośni. Mało twórczo ostatnio było, jest za to coś na zimę - sałatka, i coś na klucze - szafka z motywem kwiatu czosnku, jeszcze bez uchwytu. Pozuje mi też wianek od Jolanny, świetnie się zasuszył.