6 kwietnia 2010

Pracowita Wielkanoc

Oprócz sprzątania i pieczenia działałam, jak co roku, w dziedzinie dekoracji. Oczywiście nawet połowa z tego nie jest moim dziełem. Ale do mojego wkładu należy obraz do ciemnicy (z 2005 r.), malowanie "skał", czy układanie tulipanów.
Czas uciekł szybko, sił było mniej, ale to była wyjątkowa Wielkanoc.
.
Zdrowego, pogodnego i radosnego po-świętach!
Marian Ośniałowski

Zmartwychwstanie

Trzy Maryje do grobu szły.
Jak bursztynowe mgły.

Śniegu było mało, ziemia się czerniła.
Nad rudą czeluścią grobu Marie się schyliły.

Nisko się schyliły,
śpiewnie się dziwiły:

"Tu go nie ma, tu go nie,
tylko jego odzienie".

Maria Jakubowa
i Kleofasowa.
Maryja z Magdali.

Zmartwychwstaniem purpurowo
horyzont się palił.

Jak obłoki bursztynowe trzy,
Święte Marie ku zorzom szły.

Jan Lechoń

Wielkanoc

Droga, wierzba sadzona wśród zielonej łąki,
Na której pierwsze jaskry żółcieją i mlecze.
Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze,
A pod niebem wysoko śpiewają skowronki.

Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy,
Droga, którą co święto szli ludzie ze śpiewką,
Idzie sobie Pan Jezus, wpółnagi i bosy
Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką.

Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste,
Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska.
Poznała Zbawiciela z świętego obrazka,
Upadła na kolana i krzyknęła: "Chryste!".

Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą,
A Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem
I rzeknie: "Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą,
Dwa dni leżałem w grobie. I dziś zmartwychwstałem."

1 komentarz:

boniusia pisze...

jestem pod ogromnym wrażeniem... ( mój tato ma taką właśnie pasje od bardzo wielu wielu lat ;) )Pozdrawiam poświątecznie