5 lutego 2011

Nasz 3-miesięczniak :)


Mijają 3 miesiące odkąd Tobiś jest z nami po tej stronie brzucha, to prawie jak urodziny. Czas płynie teraz całkiem inaczej, a największą radością są te w pełni świadome uśmiechy i gaworzenia. Śpimy trochę jak marynarze na łodzi podwodnej - prawie nigdy wszyscy na raz :) I stałam się lepsza niż Chuck Norris - jeszcze przed obiadem mam już pozmywane po obiedzie! Faktem jest, że dzieci czynią nas lepszymi ludźmi - bałaganiarze muszą stać się bardziej zorganizowani, pedanci bardziej elastyczni i to, że dzieci dla matki są jak pomysły - cudze nigdy nie będą równie wspaniałe jak własne :)

1 lutego 2011

Powiew wiosny

Choinkę trzyma się u nas do 2 lutego i zawsze mi smutno, kiedy ją rozbieram. W tym roku zrobiłam to parę dni wcześniej, a na pocieszenie w miejsce ozdób świątecznych wymyśliłam coś takiego:
Te wiosenne "altanki" to pierwszy zwiastun wiosny, a drugi to fakt, że nasza mikrochoinka wypuściła długie świeże pędy. Mam nadzieję, że uda się ją zachować i posadzić wiosną na działce.
Inspiracją "altanek" były mini-karmniki Jolanny :)