23 kwietnia 2009

Powrót do oranżerii


Zaczęty w listopadzie, skończony w kwietniu

5 komentarzy:

  1. podziwiam za cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny obraz, Marysiu!

    OdpowiedzUsuń
  3. uroczy jest Twój obraz, piękna kolorystyka i to światło-czuc promyki słońca:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mariko nie waż się wychodzić z oranżerii, proszę tam siedzieć i malować! nie ma chyba takiego obrazka z oranżeryjnej serii , który by mnie nie urzekł!
    dzięki za odwiedziny u mnie:) inaczej nie namierzyłabym Twojego powrotu do sieci :), trochę mi głowę urywa ostatnimi czasy :)

    OdpowiedzUsuń